top of page

Galeria wydarzeń

Sabat Czarownic - magiczna noc, magiczni ludzie.

Czarne Koty, Diabły, Biesy, Wiedźmy, Magowie, Czarnoksiężnicy, Wróżbici i Wróżbitki, Alchemicy, Zielarki, Szeptuchy.. Niedzielne popołudnie u podnóża Słupskiej Baszty Czarownic przyciągnęło wszystkich amatorów magicznego rzemiosła. Każdy znalazł dla siebie jakieś zajęcie - tymi najmłodszymi zajęły się wiedźmy potrafiące wyczarować wielkie mydlane bańki, zielarki pletły wianki.. wśród starszych największą popularnością cieszył się alchemik, raczący przechodniów to eliksirem odmładzającym, to miłosnym..

Leśny Dziad drepczący wśród przechodniów dbał o to aby rytuał sabatu został zachowany i coby każdy znalazł dla siebie jakieś zajęcie. Czasem stuknął kijem o bruk, to raz.. to dwa razy. Na szczęście, lub na nieszczęście, jak mu kto za skórę zalazł.


Powiedz czego pragniesz? Jakie są Twoje najgłębsze sekrety? Spełnię, wszystkie spełnię! Ci, którzy ulegli namowom i szeptaniom Indygowego Biesa, wiedzą już dobrze, że czartom nie ma co wierzyć.



Czarownice lubujące się w ogniu miały okazję zaprezentować swoje umiejętności więcej niż kilka razy. Czy zrobiły wrażenie? Sądząc po twarzach gapiów, którzy przyglądali się ich popisom - zrobiły olbrzymie!

Sabat potrwał do późnych godzin nocnych.. doszły nas słuchy, że mimo iż pod basztą czarownic ognie zagasły sporo przed północą, nad miastem długo jeszcze słychać było śmiech wiedźm... Zapewne wrócą za rok!


Więcej zdjęć autorstwa Martyny Łabędzkiej tu: LINK



Starsze posty
bottom of page